Music

Translate

9/26/2014

To już jesień?

WItam Was Kochani! Po jakiś 10 dniach piszę dla Was mam nadzieję, że przyjemnego posta. Mam coraz mniej czasu na laptop i internet. Co chwilę kartkówki i sprawdziany, masę zadań domowych. Siedzenie nad nauką, aż się chce ziewać o 23:59. Dziś pisałam sprawdzian z angielskiego (Present
Continuous, czasowniki, uzupełnianie zdań i np. make a sandwich). Łatwy. Matematyczka oddała nam kartkówki i cudem dostałam celujący! Myślałam, że dostane dwóje, a tu taka miła niespodzianka. Odrobiłam połowę lekcji, ale przerwałam bo jest śliczna pogoda (przynajmniej u mnie). Jak wychodziłam ze szkoły były 'najnormalniejsze' chmury burzowe. W życiu takich jeszcze nie widziałam we wrześniu! Rozumiem po upale, ale od jakiś 30 dni jest zimno, ponuro i pada deszcz. Dziś jest fajnie. Nie jest jesienno, a raczej pogoda na wiosnę. Co chwilę słońce znika, a to za sprawą przecudownego wiatru. Czarne chmury przechodzą c
o minutę i co sekundę myślę, że zaraz lunie. Skorzystałam z pogody i poszłam robić zdjęcia lustrzanką. Jednak nie mogę patrzeć na drzewa które mają resztki liści na gałązkach. To jednak jest jesień - 23 WRZEŚNIA. Ten czas tak szybko leci... Dopiero cieszyłam się z wakacji, a zaraz będę wspominać zimę ;p Nie narzekam, jest całkiem przyjemnie, ale wolę gdy świeci słońce. Zrobiłam dużo zdjęć - taka sesja jesienna. Jeżeli chcecie wiedzieć co u Desi wpadajcie na FP. Zaraz dodam tam nowe posty i z powrotem wracam do nauki. Muszę poćwiczyć angielski który uwielbiam i mam chęć do zajęć.
 Przyjemnego oglądania, LOVE T.








9/10/2014

The Sims 4

Witam Was Kochani! :) Dzisiejszy post jest odnośnie gry Sims. Nie dawno widziałam reklamy 4, chodziła non stop. W końcu nadszedł 4 września - premiera Sims4. Nigdy w nią nie grałam, jedynie u koleżanki na jej laptopie. Grałyśmy chyba w 2 i 3. Mój laptop (Asus EEE PC) ma za słaby procesor, by obsłużyć tego typu grę. Nie odczytuje jej. Tak bardzo chciałabym nawet zagrać w 1... Ale nie mogę :/ Ponoć 'z simów się nie wyrasta' (:D). W domu mam dużo dodatków i płyt, a jedyne co potrzeba to sprawny i silny komputer. The Sims 4 posiada wersję polską. Jest dla każdego w różnym wieku. Do tej pory spodobały mi się 'Zwierzaki', a piosenka do reklamy The Sims 4 ciągle mi chodzi po głowie. Nie stój z boku jak lama lub co tu robi moja ciocia :D A zmieniając temat jestem przeziębiona. Nie poszłam do szkoły, leże na łóżku i myślę co robić. Nawet mam już pomysł :) DIY dla psa. Zajmę się trochę Desią, mam nadzieję, że ją nie zarażę ;) Może porobię zdjęcia. A pro po - zrobiłam ostatnio dużo zdjęć jak byłam na spacerze. Wrzucę w jakimś poście. Jak zauważyliście - nie poszłam do szkoły to mam 'wolne', a jak mam wolne... piszę post.
PS. Polecacie jakieś laptopy w 'idealnej' cenie do 1000 zł? Żeby Simsy mi szły :/
T. :*

9/06/2014

Koniec wakacji - koniec wolnego, ale początek czegoś nowego!

Cześć Kochani! :) Jak już pisałam w poprzednim poście to posty będę dodawać w weekend. Jak pierwszy tydzień szkoły? U mnie nawet nie tak źle ;) Powtarzam podstawowe słówka po angielsku (trochę mi się zapomniało). Tak bardzo niektórym zazdroszczę umiejętności mówienia i pisania po angielsku, że aż wzięłam się za siebie i nie się nie poddaję! Dążę do celu i koniec. Czytam słownik z kartki na kartkę i próbuję zapamiętać te 1000 najważniejszych słów :D A może ktoś z Was już umie ten język? Jak się go uczyliście, nie mówiąc że 'po prostu' wkuwaliście? A przechodząc do następnego etapu tego posta chcę zapytać czy macie już jakieś oceny? Ja mam jedną piątkę, ale nie muszę się nią chwalić, bo co to za wysiłek narysować rysunek ;p Z matematyki powtarzamy temat z zeszłego roku + zaliczyłam już pierwszą kartkówkę tabliczki mnożenia... Uczę się jej dobre parę lat, a nie mogę zapamiętać ile to jest np. 7x8... U mnie to naprawdę kiepsko, jedyne co mi wchodzi do głowy to angielski który od początku mi się podobał i mam do niego na szczęście dobre nastawienie ;) Nie lubię lekcji polskiego m.in. nie lubię dużego pisania na drugiej lekcji (wymagania edukacyjne to ta pierwsza ;p) i ostatnio wykorzystałam 2 kartki malutkim pismem - ciekawe ile zajęło by mi dużym... Moja ręka przez te wakacje odzwyczaiła się od pisania przez co mam wrażenie, że moje pismo jest 'byle jakie'. Powróciło się do wstawania o 6:00 rano, chodź w weekendy (m.in. dziś :D) wstaję o 11:00. Wieczorem szaleję przy muzyce, a potem momentalnie zasypiam. Lubię gdy jestem zmęczona i mogę się położyć wiedząc, że szybko zasnę. Bo jak muszę iść wcześniej wstać żeby rano być przytomna to nie mogę zasnąć... Taka to ja jestem ;p Uwielbiam teraz jesienne spacery z psem przy zachodzie słońca pomijając oczywiście suche liście na chodnikach oraz też 'śpiące dni' w których bezlitośnie pada deszcz. Spaceruję z nią wtedy po całej okolicy i podziwiam przyrodę... Nie biorę telefonu (chodź może jutro zabiorę, bo dawno nie robiłam zdjęć), bo chcę się oderwać od wirtualnego i elektronicznego świata. Jak piszę tego posta nie mogę się skupić - słyszę z daleka wystrzały petard (uwielbiam sylwestra, bo lubię efekt wystrzałów) i wiem, że muszę uspokajać Desię - bo wszystkie psy nie ważne jak i kiedy boją się tak głośnych rzeczy. Haha, ja tu o szkole i jesieni, a przeszłam na sylwestra który jest za jakieś 4 miesiące? To niby dużo, ale dopiero cieszyłam się z początku wakacji... To tyle na dzisiejszego posta. Mam nadzieję, że się podobał i nie wymuszam komentarzy - po prostu jak się spodobał i macie ochotę/czas - skomentujcie.
Love, T.

9/02/2014

LESSON 1

Pierwsza lekcja - jak dla nas normalna, dla niektórych męcząca. Czemu? Każda lekcja to 'wymagania edukacyjne'. Ja zaliczam się do 2 grupy, nie lubię powtarzania i pisania tego co było mówione na poprzedniej lekcji. Nauczyciel musi mówić to co każdą lekcję w takim dniu, my tylko słuchamy. Oni muszą z każdego przedmiotu te wymagania przedstawić, bo taki jest regulamin. Dziś miałam 7 lekcji, wstałam o 6:30, a wróciłam o 15:20. Cieszyłam się gdy zobaczyłam przyjaciół, mogłam się z nimi pośmiać i opowiedzieć co się działo w wakacje. Cóż... jeszcze tylko: ...październik...listopad...grudzień...styczeń...luty, MARZEC, KWIECIEŃ, MAJ, CZERWIEC! Posty będę próbowała teraz regularnie dodawać - co tydzień, chyba że będę miała wolne od nauki i dostęp do komputera. Szkoła to nie koszmar, mamy ją raz w życiu! Chodź wstawanie o 6:00 czy 7:00 mnie nie zadawala, postanowiłam ŻE NIE ZAWALĘ. Standardowo, tradycyjnie, uniwersalnie i oryginalnie jak każdego roku. A jak Wy spędziliście pierwszy dzień w szkole? O której wróciliście? Może jesteście już na studiach?

KOPIOWANIE

NIE KOPIUJ!