Teraz mam chwilkę czasu, przez co napiszę posta z drugą dawką zdjęć i przypadków jakie mnie w tym czasie napotkały. Bukowina to piękne miejsce do zrelaksowania się i oderwania od współczesnego świata. Dodam, że pochodzę z Krakowa (niektóre osoby już zauważyły) i mam blisko do gór. Mogłam na chwilę 'odpłynąć' z problemów, nie musiałam martwić się o inne rzeczy i zapomnieć o nauce. Dziś przeraża mnie tylko to, że jeszcze sierpień i jakieś 9 miesięcy 45 minutowych lekcji. Marudzę tak jak większość uczniów, ale chyba mnie rozumiecie? Pociesza mnie tylko to, że napotkam przez ten nowy rok szkolny nowe rzeczy, przypadki, a także problemy i kłótnie. Będę mniej spędzała czasu przed komputerem, a więcej nosem w książkach. Chętnie pouczę się angielskiego (Ci co umią mają łatwiej, mi tak szybko i łatwo nie wchodzą do głowy słówka:/), ale już matematyka i wszystkie plusy minusy, dwójki i jedynki jednak niszczą moje "pociechy". Trudno. Najchętniej to bym chciała być po 18. Może będę miała siły. Co będzie to będzie, nie chcę wyprzedzać czasu. Mogłabym tak nawijać, ale miałam coś napisać o Bukowinie. Zwiedzałam Zakopane, byłam na Krupówkach oraz w Kuźnicach. Zrobiłam dużo przepięknych zdjęć i dodam w tym poście następne zdjęcia. Cóż mogę opowiadać? Nie wiem jak utworzyć następne zdania, bo nie umiem opowiedzieć Wam co się działo z emocjami i jak było pięknie. Nie umiem opisać dokładnie tego co niedawno mnie napotkało. Zdjęcia chyba lepiej tłumaczą niż ja. Pozdrawiam i niedługo następna grupka zdjęć. Potem mam zamiar co innego napisać :) T.
